Są takie dni, kiedy nabieram większej niż zwykle ochoty na gotowanie, pichcenie, miksowanie i spędzanie czasu w kuchni w ogóle. Dziś nadszedł właśnie (po krótkim blogowym urlopie) ten dzień - kiedy to z nową energią i stertą pomysłów przystępuję do pracy. Po przepysznym obiedzie i w trakcie pilnowania granoli w piekarniku siadam przy komputerze, żeby naskrobać dla Was posta koktajlowego. Ostatni milkshake wywołał falę próśb o powtórkę, oto więc ona. Tym razem w wersji bomby witaminowej - shake który nie tylko jest pyszny, ale i bardzo zdrowy i po prostu trzeba go spróbować. Dominuje smak truskawek, ale słodszy i przełamany tropikalną nutą ananasa. Nie da się go nie polubić, a gwarantuję Wam, że najdzie Was jeszcze ochota na więcej.
SKŁADNIKI (na 2 duże porcje):
- 1/4 sporego, świeżego ananasa
- 1 banan
- 3/4 szklanki truskawek
- pół szklanki liści jarmużu (po usunięciu najgrubszych części)
- szklanka zimnego mleka (lub mleka migdałowego/ryżowego)
Wszystkie składniki zblendować na gładką masę. Podawać od razu lub po dodatkowym schłodzeniu.
Koktajl jest pożywny, słodki i ma ładny delikatnie różowy kolor. U mnie na pewno do powtórki, chociaż tyle kombinacji koktajlowych na świecie, że co chwilę wpadam na nowy pomysł. Zresztą - to chyba dobrze, przynajmniej jeśli jesteście takimi fanami mieszanek owocowych jak ja.
koktajle bardzo lubię, jednak nie miałam okazji wypić takowego z jarmużem! koniecznie do spróbowania zapisuję, bo czuję, że smakuje świetnie, a tym samym nie ma to jak zapewnić sobie tak smaczną dawkę zdrowia w jednym! ;)
OdpowiedzUsuńO matko,cóż za smaki:)chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuń