Przygotuj się do ciąży ZANIM wynik testu będzie pozytywny


młoda żonka

Post skierowany do wszystkich kobiet, które w bliższej lub dalszej przyszłości planują starać się o dziecko. Ale też do tych kobiet, które do tej pory żyją w przeświadczeniu, że ciąża jest tak naturalna, że właściwie nie trzeba nic szczególnego robić, a dziecko samo się urodzi. Tak bardzo irytują mnie takie stwierdzenia, że aż post o tym musiał się pojawić. Kochane! Ciąża to tzw. stan błogosławiony, ale nie oznacza to, że możemy usiąść na kanapie i czekać, aż mężczyzna będzie bez gadania spełniał wszystkie nasze zachcianki. Przygotowania do ciąży należy zacząć już minimum 3 miesiące przed rozpoczęciem starań i wymagają one od nas wiele wysiłku. Zwłaszcza jeżeli wcześniej nie dbałyśmy o siebie jak należy. Nawet jeśli nie zamierzacie w najbliższej przyszłości starać się o dzidziusia, przeczytajcie ten post jako przestrogę i naukę, moje słowa kiedyś Wam się przypomną  i zrozumiecie,   o czym mówiłam.

Wciąż pokutuje w nas przekonanie sprzed kilkudziesięciu lat. Przekonanie, które mówi o tym, że co się ma stać i tak się stanie a ciąża to czas, kiedy mamy jeść za dwoje i wrzucać siebie wszystko na co mamy ochotę. Teraz pewnie większość z Was myśli sobie "co ona gada?". Nie dziwię się, bo trafiają tu raczej osoby prowadzące w miarę zdrowy tryb życia i świadome potrzeb swojego organizmu. Ale gdy na mieście słyszę kobietę, która wygląda jak tłusta piłeczka i słyszę jak mówi do koleżanki "Wiesz, to dopiero pierwszy miesiąc a już przytyłam 30 kg" to się we mnie gotuje. 

Jeśli planujemy ciążę, to przygotowania do niej powinnyśmy rozpocząć MINIMUM 3 miesiące wcześniej. Tyle czasu potrzebuje organizm kobiety na pozbycie się z organizmu szkodliwych substancji i detoks. Jeśli na dodatek mamy nadwagę i nie jesteśmy przyzwyczajone do aktywności fizycznej, przygotowania powinnyśmy zacząć dużo wcześniej. Przed ciążą Wasze BMI powinno być w normie, czyli jednym słowem należałoby dołożyć wszelkich starań, aby w razie potrzeby zrzucić zbędne kilogramy lub przybrać na wadze. Idealnie byłoby, gdyby do tej wymarzonej wagi doprowadziła nas racjonalna dieta i ćwiczenia. Nie dość, że badania udowadniają, że dzieci wysportowanych i zdrowo odżywiających się kobiet są zdrowsze, to na dodatek my redukujemy ryzyko chorób, bólu pleców, a nawet rozstępów czy cellulitu.

Na minimum 3 miesiące przed planowaną ciążą należy definitywnie odstawić alkohol i papierosy (o narkotykach nie wspominając). Dobrze na dodatek, gdy do minimum ograniczymy spożycie kofeiny (kawa, herbata), która zresztą już w ciąży jest zupełnie nie wskazana. Te ograniczenia są konieczne, by dziecko urodziło się zdrowe, jest jednak szereg innych zaleceń, które należałoby przynajmniej wcześniej poznać i wziąć pod uwagę. Jak na przykład rezygnacja z cukrów prostych. Białe pieczywo czy przetworzone słodycze powinny być moim zdaniem w ciąży zabronione, a jeśli już się na nie decydujemy to powinno być to naprawdę rzadko. Wpływa to nie tylko na naszą wagę, ale też na wagę dziecka, co z kolei może znacząco wpłynąć na przebieg porodu. Nawet dzieciom do 3 roku życia nie powinno się podawać słodyczy i białego pieczywa, co więc powiedzieć o kobiecie w ciąży, która wszystkie składniki dostarcza nienarodzonemu dziecku.

Są za to setki przepysznych produktów, które przed ciążą powinnyśmy wprowadzić do swojej diety. Ważny jest przede wszystkim kwas foliowy, który znajdziemy w dużej ilości w warzywach kapustnych. Pamiętajmy jednak, że po przetworzeniu w wysokiej temperaturze wiele składników odżywczych przepadnie. Zdrowe kwasy tłuszczowe powinnyśmy dostarczać w postaci ryb, orzechów i nasion, ale też na przykład owoców awokado. Potrzebne są nam wszystkie składniki, więc dobrze jest jeść rozsądne ilości mięsa, najlepiej niezbyt tłustego. Ale nie bójmy się tłuszczu! Jeśli z nim nie przesadzimy to na pewno nie zaszkodzi. Zwłaszcza, że niektóre witaminy są wchłaniane tylko przy jego udziale.

Jeśli myślicie, że nie ma sensu zabierać się za aktywność fizyczną, bo niedługo i tak przytyjecie, to nigdy nie słyszałam większej głupoty (wybaczcie). Gdy przed ciążą Wasza waga jest w normie, to idealnie byłoby, abyście przytyły przez 9 miesięcy 11-16 kg, czyli wcale nie tak dużo. Zwłaszcza, że około 70% tej wagi Wasz organizm zrzuci sam w ciągu pierwszego miesiąca po porodzie (naprawdę!). Jest to idealna pora, aby bardziej zaangażować się w treningi, bo dużą część wbrew powszechnej opinii można kontynuować praktycznie przez całą ciążę (o tym napiszę innym razem). Aby zrzucić zbędne kilogramy konieczny jest trening cardio lub/i interwałowy. Jeśli aktywność fizyczna jest Wam obca wybierzcie cardio. Może to być wiele treningów, od chodzenia i biegania, przez jazdę na rowerze po zumbę. Ważne, aby trening trwał minimum pół godziny, a najlepiej godzinę. Jeśli szybko się męczycie to należy zmniejszyć tempo, idealne będzie takie, kiedy jesteście w stanie jednocześnie ćwiczyć i rozmawiać. Interwały polecane są raczej osobom, które mają już trochę wyrobioną kondycję. Dzięki tym treningom (i racjonalnemu żywieniu) w ciągu trzech miesięcy będziecie w stanie zrzucić zbędne kilogramy (o ile oczywiście nie jest ich zdecydowanie za dużo) i wyrobić kondycję, aby móc swobodnie ćwiczyć również w trakcie ciąży.

Do cardio i interwałów należy również dołożyć ćwiczenia siłowe. Wbrew pozorom nazwa ta nie oznacza tylko ćwiczeń z obciążeniami, ale wszystkie te, które pracują nad kształtowaniem mięśni i ich budowaniem, a nie nad spalaniem kalorii. Jeśli takie ćwiczenie pominiecie, Wasze ciało nigdy nie będzie umięśnione i fit (i nie mam tu na myśli budowy strong mana ;)). Wasze mięśnie będą Wam potem wdzięczne za te ćwiczenia, bo zdecydowanie łatwiej "przypomną sobie" stan sprzed ciąży po 9 miesiącach. A na dodatek wzmocnicie mięśnie pleców i zredukujecie przyszły ból krzyża. Wybierzcie te ćwiczenia, które sprawią Wam przyjemność, porządna dawka pilatesu czy jogi to również wbrew pozorom ćwiczenia siłowe!

Na koniec z własnego doświadczenia - polecam wybrać się na badania hormonu tarczycy. Na początek wystarczy badanie poziomu TSH zrobione po pobraniu krwi (można zrobić je nawet prywatnie za niewielkie pieniądze). Jeśli wszystko jest w normie możecie się cieszyć i na kolejne badania zostaniecie wysłane już będąc w ciąży. Jeśli jednak tak jak ja macie problemy z tarczycą z wynikami badań udajcie się do endokrynologa. Hormon tarczycy jest niezbędny do rozwoju mózgu i układu nerwowego dziecka, a jego brak u matki może prowadzić m.in. do poronienia. Ustabilizowanie tego hormonu często trwa kilka miesięcy, więc gdy świadomie planujecie ciążę polecam badania. Co prawda większość lekarzy powie Wam, że wystarczy je zrobić na początku ciąży. Być może, ale ja z punktu widzenia osoby chorej na niedoczynność tarczycy jestem może troszkę przeczulona. Uważam, że kilkanaście złotych wydane na badania to nic w porównaniu z późniejszym zamartwianiem się, czy wszystko będzie dobrze.

Post wywołany niejako irytacją na przeczytane gdzieś teksty, ale mam nadzieję, że przydatny. Mam też nadzieję, że niektórym otworzy trochę oczy i zmobilizuję do przeszukania Internetu w poszukiwaniu bardziej szczegółowych informacji. To, co tu napisałam to oczywiście tylko niewielka część czynności związanych z przygotowaniem do ciąży, ale myślę, że każdemu przyda się lekki kop motywacyjny. Uprzedzając pytania - nie jestem w ciąży i nie musicie mi gratulować ;) Ale kiedyś na pewno chcę być, więc lubię być przygotowana już wcześniej, co polecam każdemu nie tylko kobietom. Świadome macierzyństwo to skarb, który powinnyśmy doceniać. Nowoczesne metody antykoncepcji pozwalają wybrać moment, kiedy chcemy posiadać dzieci, a skoro mamy taką możliwość wykorzystajmy to na swoją korzyść i zadbajmy o siebie już wcześniej. 

Co sądzicie - jesteście za wdrażaniem w życie zdrowych nawyków czy wolicie "iść na żywioł"? Czy są wśród Was, drogie Czytelniczki, kobiety planujące ciążę? Jeśli tak - odzywajcie się proszę, bo takich postów mogę dla Was stworzyć więcej, jeśli oczywiście jesteście tym zainteresowane ;)

*źródło zdjęcia - http://www.fitpregnancy.com


9 komentarzy:

  1. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stawiam się! Dzidziusia planujemy, dlatego zaczęłam wdrażam nawyki zdrowego odżywiania i jeszcze więcej sportu niż wcześniej. Tylko szczerze mówiąc myślałam, że tą tematykę zacznę zgłębiać już "po" tej szczęśliwej wiadomości, ale może zacznę wcześniej. Chętnie poczytam o odżywianiu przed ciążą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy post :) sama myślałam o tym niedawno, że powinnam wziąć się bardziej za siebie, jeśli nie ze względu na własne samopoczucie, to ze względu na dzidziusia, którego planuję urodzić w ciągu najbliższych lat, może miesięcy... :D z przyjemnością czyta się Twoje teksty, trzymaj tak dalej i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z twoim postem,jednak u mnie było trochę inaczej, by zajść w ciąże musiałam się leczyć, a i w czasie ciąży nie wolno mi było zbytnio "szaleć", bo dostawałam skurczy, więc ruch i ćwiczenia w ciąży to indywidualna sprawa :). I mało tego mimo zdrowego trybu odżywiania przytyłam 30 kg :D,z 60 do 90 -pomyślcie jak się czułam , ale byłam spuchnięta jak bańka od nadmiaru wody. A co do zrzucenia kilogramów, po ciąży nie mogłam ćwiczyć przez 3 miesiące, ponieważ miałam cesarskie cięcie i zajęło mi to troszkę więcej czasu.I czasem nawet do tej pory potrafi się odezwać blizna, więc uważam :) by zbytnio nie przesadzić .I co najważniejsze jak dla mnie przed planowana ciążą nie tylko zadbajcie i zbadajcie siebie, ale i o partnera :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, oczywiście nie dodałam (jak zwykle wydawało mi się to ZBYT oczywiste), że zanim w ciąży zacznie się ćwiczyć należy się skonsultować z lekarzem no i oczywiście mówiłam o ciąży bez komplikacji ;) O tym zamierzałam pisać przy poście konkretnie dotyczącym ćwiczeń w ciąży, natomiast przed ciążą raczej nie ma przeciwwskazań, oczywiście dla zdrowych kobiet. :) Mnie w ogóle przeraża wiele rzeczy związanych z ciążą i porodem, dlatego tak dużo czytam z wyprzedzeniem, bo to mnie trochę uspokaja :p

      Usuń
    2. Ciąża to wspaniały czas,gdy słyszymy bicie serduszka i czujemy pierwsze ruchy maluszka, ale i strach jak przebędzie poród :),niestety nie idzie tego przewidzieć. Literatura trochę uspokaja - też dużo czytałam :D

      Usuń
  5. Masz rację, do ciąży warto się przygotować. Pociesz się myślę, że statystycznie większość nie ma problemów ani z zajściem w ciążę ani donoszeniem jej, więc nie popadaj w panikę :) U mnie droga do macierzyństwa niestety nie była łatwa a każdy dzień ciąży wielkim stresem. Być może gdybym wcześniej zrobiła odpowiednie badania (a lista w moim przypadku zdecydowanie musiała wykroczyć poza badania morfologii i tarczycy) to szczęśliwe zakończenie byłoby szybsze. Lekarze jednak pewne problemy bardzo bagatelizują, bo wiedza medyczna w tym zakresie wciąż ma wiele luk. Dlatego dodałabym do Twojej listy: wybór odpowiedniego lekarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm… Niestety się zgadzam, zwłaszcza starszej daty lekarze (chociaż nie chcę tak oceniać) często grzeją stołki i już nie chce im się poszerzać wiedzy, a akurat w tych kwestiach ostatnio było dużo nowych badań. My się jeszcze nie staramy, więc na razie zakładam, że wszystko będzie OK, ale czytam dużo, zwłaszcza zagranicznych portali, bo najczęściej są dużo konkretniejsze niż polskie.
      A wybór lekarza jest strasznie ważny, coś o tym wiem, bo endokrynologów wypróbowałam setki :p

      Usuń
  6. Zgadzam się w 100% ze wszystkimi poradami tu przedstawionymi. Sama właśnie zaczynam wstępne przygotowania do ciąży - aktualnie wzięłam się za poprawę kondycji i zrzucenie kilku zbędnych kilogramów... Odstawiłam też tradycyjną kawę na rzecz kawy zbożowej. Również mojego Męża zaciągnęłam na siłownię i na basen, żeby się poruszał i poprawił swoją kondycję. Niestety jego siedząca i cieżka praca nie ułatwia sprawy. Ciągle chodzi zmęczony, wyczerpany i nie ma na nic siły, nie mówiąc o treningach. Zastanawiam się nad jakimś dobrym suplementem dla niego, a wybór ogromny: http://www.nowafarmacja.pl/leki-suplementy-wyroby-medyczne/uklad-moczowy-i-plciowy/potencja - czy mogę liczyć na Waszą poradę w tej kwestii? Czy Wasi mężczyźni przyjmowali bądź przyjmują tego typu preparaty? Który polecacie? Z góry dziękuję za każdą poradę :)

    OdpowiedzUsuń