O taki piknik! I pizze.

młoda żonka

Przyznam Wam szczerze - mieszkając w Lublinie nie obserwowałam szczególnie kultury piknikowej. No, może Ci z ogródkami za domem wystawiali leżaki i pili zimne piwko, ale dla nas w centrum miasta zawsze istniały spacery z gałką lodów, ale raczej nie pikniki. Takie uczty na świeżym powietrzu kojarzyły mi się z filmami, kocami w kratkę i pięknymi piknikowymi koszami. A przecież nie to jest najważniejsze w piknikach! Cóż, dzisiaj na plaży byliśmy jedynymi, którzy wybrali ten rodzaj odpoczynku zamiast zwykłego leniwego spaceru. Bo chociaż spacer zdrowszy, to fajnie czasem po prostu się polenić, co nie?


Ludzie narzekają, są dla siebie niemili. Wczoraj było tu 22 stopnie ciepła, koło południa wyskoczyłam na rolki i dobrze, że humor mi dopisywał. Ludzie w tym mieście są szarzy i ponurzy. Mijając inną osobę spuszczają głowę lub złośliwie komentują Twój wygląd czy inne tam pierdoły - wiem, bo mam dobry słuch. Zastanawiam się - skąd oni czerpią siłę na bycie takim złośliwym? Rozumiem, że dawno nie widziane słońce może prowadzić do omamów i chyba ludzie go tu nie lubią, bo gdy tylko wychodzi zza chmur robią się coraz bardziej nieznośni.

młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

Kobiety przywdziały sukienki, czapki ściągnęliśmy z głów, ale mimo to większość z nas nie czuje jeszcze wiosny. Może powinniśmy zapakować domową pizzę i owoce, przygotować lemoniadę i spakować się w torbę z Biedronki (bo w końcu nie każdy musi być posiadaczem koszyka piknikowego) i wybrać się gdzieś, gdziekolwiek gdzie docenimy przyjście wiosny.

młoda żonka

młoda żonka


Przepisów na ciasto na pizzę są setki i na pewno macie jakieś sprawdzone, nie będę go więc podawać. No chyba, że poprosicie, wtedy dodam oddzielny post na ten temat ;)

PIZZA Z SOSEM POMIDOROWYM, SZYNKĄ I KOZIM SERKIEM PLEŚNIOWYM

Naprawdę pyszna pizza, którą na pikniku zjedliśmy ze świeżutką bazylią. Sos zrobiłam z pomidorów z puszki z odrobiną oliwy i soli. Na to plasterki dobrej jakości szynki, plasterki koziego sera pleśniowego  no i oczywiście żółty ser - nie za dużo, naprawdę nie potrzeba tony sera by pizza była smaczna ;)

młoda żonka

młoda żonka


PIZZA Z SOSEM BESZAMELOWYM, SZYNKĄ I BROKUŁAMI

Druga pizza była bez pomidorów. Odważyłam się taką zrobić, mimo że pomidory to moje absolutnie ulubione warzywa i do tej pory dodawałam ekstra pomidory do każdej pizzy ;) Sos beszamelowy przygotowujemy rozpuszczając na patelni łyżkę masła, dodajemy łyżkę mąki pszennej. Smażymy ok. 2 minuty mieszając, następnie dodajemy szklankę mleka i odrobinę startej gałki muszkatołowej. Tym razem dodałam również odrobinę sera żółtego (2 plasterki). Wykładamy sos na pizzę, dodajemy plasterki szynki, różyczki brokułu (surowe) i starty ser. Mniam! Ta pizza naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła :)


młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

Do tego winogrona, lemoniada cytrusowa i odrobinę dobrego humoru - nie mogłoby być lepszego przepisu na przyjemny dzień :) Urządzacie czasem pikniki czy jedzenie lubicie celebrować tylko przy stole? My dziś wrzuciliśmy na luz, odpoczywamy i myślimy tylko o rzeczach przyjemnych. I mam wrażenie, że niektórym też by się to przydało ;) Gratis macie dziś zdjęcie ogromnego głodomora - czyli mnie.

3 komentarze:

  1. Takie piknikowe wypady są świetne, szczególnie w tak piękną pogodę; )

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja poproszę przepis na lemoniadę cytrynową. Ładnie proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och zazdroszczę,super jedzonko i słońce:)i świetna butelka z lemoniadą:)

    OdpowiedzUsuń