Śniadanie to najważniejszy początek dnia, dlaczego tak często je więc ignorujemy? Chociażby dzisiaj, dopiero rano zorientowałam się, że w lodówce nie ma nic bezcukrowego i bezglutenowego (pamiętacie o detoksie?) i musiałam na szybko coś wymyślić. A przecież zwykłe śniadanie można zamienić w coś wyjątkowego niewielkim kosztem. Tak jest w tym przypadku, bo w końcu to zwykłe jajka zapieczone w kokilkach, trwa to jedynie chwilkę, a wygląda pięknie! I co najważniejsze jest zdrowe i pyszne. Polecam na leniwe dni i nie tylko!
SKŁADNIKI (na 2 porcje):
- 5 pomidorków koktajlowych pokrojonych na połówki
- 10 zielonych oliwek
- 5 oliwek czarnych
- 2 duże jaja
- sól i pieprz
- kilka plasterków polędwicy dobrej jakości
- ewentualnie żółty ser do zapiekania (dla głodomorów)
WYKONANIE:
- Na dno kokilek wykładamy oliwki i pomidory, wylewamy po jednym jajku.
- Plasterki polędwicy układamy na papierze do pieczenia W GŁĘBI PIEKARNIKA (muszą się upiec bardziej niż jajka, a zdecydowana większość piekarników nie piecze idealnie równomiernie).
- Jajka i polędwicę zapiekamy w 180 stopniach przed ok. 8 minut (należy obserwować, bo przy zbyt długim zapiekaniu żółtko nie będzie płynne).
- Jeśli chcemy dodać ser to robimy to w połowie zapiekania, gdy jajko się już trochę zetnie.
I już! Proste, a jakie efektowne :) Podajemy z bułeczką lub waflami ryżowymi, właściwie ze wszystkim, na co mamy ochotę :) Mam wrażenie, że tak podane jajka zaspokoją głód nawet najbardziej wyrafinowanego żołądka :D
Wspomnę jeszcze, że dzisiaj mija już szósty dzień mojego detoksu, jutro więc możecie liczyć na szczere podsumowanie w połowie wyzwania.
Pyszne danie ,zdjęcia piękne.
OdpowiedzUsuńWitam, nominowałam Cię do Liebster Blog Award :) po szczegóły zajrzyj tu: http://wyznania-kulinarne.blogspot.com/2014/01/maze-w-smietanie-z-biaym-winem-liebster.html :) zachęcam do zabawy i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń