Wspominałam Wam już, że robienie indyka z TEGO przepisu się opłaci i jak pamiętacie obiecałam kolejny z jego wykorzystaniem. A oto i on! Zazwyczaj nie jemy pieczywa, ale okazjonalnie (jak to Polacy) możemy mieć ochotę na kanapkę, prawda? Nie będę Wam tu ściemniać - robienie takiej kanapki od podstaw (włącznie z pieczeniem bułki) nie zajmuje chwili i na pewno nie jest to najszybsze drugie śniadanie świata. Ale smak oraz świadomość, że dokładnie wiemy co jemy rekompensuje wszystko, a taka kanapka może śnić się po nocach. Przepyszna, chrupiąca, pełnoziarnista bułka z płatkami owsianymi, meksykańska pasta z czerwonej fasoli i indyk stanowią połączenie idealne. I bardzo sycące.
SKŁADNIKI (na dwie bułki ok. 20 cm długości):
- szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
- szklanka płatków owsianych
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki miodu
- szklanka mleka
- 2 łyżki masła
- szczypta soli
- Płatki owsiane rozdrobnić w malakserze lub blenderze i wymieszać z mąką, solą i proszkiem.
- Pozostałe składniki podgrzać w rondelku do rozpuszczenia masła i miodu.
- Połączyć składniki suche z mokrymi i dobrze wymieszać. W razie potrzeby podsypać mąką. Ciasto powinno mieć dość mokrą konsystencję, ale na tyle stałą, aby dało się ułożyć podłużne bułeczki na blaszce wysmarowanej olejem.
- Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem (do tzw. suchego patyczka).
PASTA MEKSYKAŃSKA Z CZERWONEJ FASOLI:
- szklanka czerwonej fasoli namoczonej przez noc lub ugotowanej (lub 1 puszka fasoli)
- łyżeczka słodkiej papryki
- pół łyżeczki pieprzu cayenne
- pół łyżeczki kuminu
- 1 czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
ŁĄCZENIE KANAPKI:
- Bułkę kroimy. Układamy na niej liście umytej sałaty masłowej.
- Sałatę smarujemy pastą fasolową.
- Na pastę nakładamy plasterki pieczonej piersi z indyka.
- Wierzch smarujemy znowu pastą fasolową i przykrywamy wierzchem bułki.
Może i przygotowanie tej przepysznej kanapki trochę zajmuje, nie jest to jednak dłużej niż ubrani się i wypad do Subway'a, za to zyskujemy pełnowartościowy posiłek, którego inni mogą nam tylko pozazdrościć. Cóż, pozostaje tylko zachęcić Was do samodzielnego przygotowywania posiłków, co też i robię codziennie ;) Przeczytałam gdzieś, że powinniśmy jeść tylko to, co uda się samodzielnie przygotować w domu. A skoro już jest to możliwe, to dlaczego by tego nie robić?
MEGA ZDJĘCIA!!!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO SIEBIE NA WWW.SMYKWKUCHNI.BLOGSPOT.COM
Super pomysł!
OdpowiedzUsuń