Jedz śniadania! + bananowo-sezamowa granola

młoda żonka

Uwielbiam taki czas, kiedy pomysł na posta pojawia się w głowie sam, bez większych starań. No bo właściwie blogowanie to powinna być przyjemność, prawda? Muszę Wam się przyznać (nie mówcie nikomu), że tak właśnie jest. Wbrew moim obawom okazało się, że blogowanie stało się dla mnie fajną odskocznią i jakby integralną częścią mojego życia. Ale nie o tym miałam mówić. Wpis dziś trochę lifestylowy i zainspirowany wypowiedzią na Facebooku jednej z czytelniczek. A czy Wy, moi drodzy, jecie codziennie rano śniadanie?


Nie jest tajemnicą, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Niby wszyscy to wiemy, a jednak wciąż wiele osób pomija poranny posiłek ze względu na brak czasu czy inne błahe powody. Cóż, może najwyższa pora po raz kolejny przyjrzeć się sprawie i po prostu zmienić podejście.

Przede wszystkim zastanówcie się chwilę i weźcie to na chłopski rozum. W ciągu dnia jecie coś co jakiś czas (idealnie co ok. 3 godziny), za to w nocy macie kilkugodzinną (czasem kilkunastogodzinną!) przerwę od jedzenia w ogóle. Rozumiem, że w tym czasie śpimy i nie potrzebujemy aż tyle energii. Bez przesady jednak - po tylu godzinach po prostu rozsądnie byłoby coś zjeść!

Poza tym - po śniadaniu zabieracie się do swoich zajęć, idziecie do szkoły, pracy, sprzątacie w domu i do wykonania tych czynności potrzebujecie energii. Przedstawię Wam to w prosty sposób. Po ok. pół godzinie od przebudzenia Wasz organizm przestaje spalać tkankę tłuszczową, a zacznie spalać mięśnie. Łatwo więc zrozumieć, że jeśli chcemy mieć ładnie wyrzeźbione i umięśnione ciało (a do tego też zachęcam na blogu) musimy dostarczyć organizmowi paliwa do spalania, aby nie pozbawił nas umięśnionego tyłeczka albo ciężko wypracowanych mięśni na brzuchu.

Nie będę się zbytnio rozpisywać nad zdrowotnymi zaletami jedzenia śniadań, bo przeczytacie o tym wszędzie. Dodatkowo dodam za to kilka zalet, które zupełnie nie wiążą się ze zdrowiem (no, może troszkę):
  • udowodniono naukowo, że ludzie jedzący śniadania (zwłaszcza owsiankę) rzadziej mają skłonności do tycia,
  • jedząc śniadanie pobudzasz metabolizm do spalania nie tylko tego co zjadłeś, ale też zalegającego tłuszczyku (nie oszukujmy się, prawie każdy go ma),
  • śniadanie może być przyjemnym czasem spędzonym z najbliższymi, jeśli tylko się o to postaracie - możecie sprawić, że śniadanie będzie fantastycznym, codziennym rytuałem,
  • pyszne i kolorowe śniadanie poprawi Ci nastrój na cały dzień, naprawdę!
Nie ma się co długo zastanawiać, tylko od jutra zjadać śniadanko każdego dnia. A na zachętę dołączam dla Was przepis na kolejną granolę (mówiłam, że będzie ich więcej! ;)).

młoda żonka
młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

młoda żonka

I co tu więcej gadać - szczerze mówiąc nie ma najmniejszej potrzeby. Śniadania są potrzebne i koniec kropka, wstańcie więc jutro trochę wcześniej i zróbcie coś dla siebie. Na przykład taką granolę z mlekiem i owocami. 
To jak z tym u Was jest, jecie śniadania czy wciąż nie dajecie się do tego przekonać?

2 komentarze:

  1. bez śniadania ani rusz!
    cudowne zdjęcia :) do szczęścia brakuje mi tylko takich świeżych owoców, ale jeszcze trochę i codziennie będziemy kilogramami zajadać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie też śniadanie to podstawa :) Choćby się waliło i paliło to bez zjedzenia czegoś na śniadanie nie wyjdę z domu ;p

    OdpowiedzUsuń