No dobra - może to jeszcze nie lato, ale gdy za oknem 20 stopni to czasem może przyjść ochota na pyszne lody. Nie pozostaje wtedy nic innego jak zabrać się do roboty i coś przygotować. Pamiętajcie, w większości gotowych lodów jest tak dużo chemii, że nie najlepszym pomysłem jest ich wcinanie. Tym razem postanowiłam swój deser na dodatek odchudzić i postawiłam na mrożony jogurt. Uwielbiam go z kilku względów. Po pierwsze jest zdrowy, po drugie pyszny i po trzecie bardzo prosty do wykonania. Ja nie dodaję do niego żadnego słodzika ani cukru, ale jeśli lubicie bardzo słodkie lody, to przed zamrożeniem skosztujcie masy i dosłodźcie (najlepiej ksylitolem) według uznania. A najlepiej podajcie taki naturalny - w postaci kanapki (dzisiaj dzień czekolady, więc to chyba dobry pomysł) albo z dodatkiem ulubionych owoców. Smacznego!
SKŁADNIKI (na 4 pojedyncze ciasteczka):
- 1 jajko
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka melasy
- 25 g masła
- 100 g gorzkiej czekolady
- 1/2 szklanki mąki pszennej razowej
WYKONANIE:
- Czekoladę razem z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
- W tym czasie roztrzepujemy jajko z melasą.
- Do jajka dodajemy mąkę i proszek, mieszamy.
- Na koniec wlewamy rozpuszczoną czekoladę ciągle mieszając (może być gorąca).
- Lepimy cztery równe kulki i układamy na blaszce wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Delikatnie spłaszczamy.
- Pieczemy w 180 stopniach przez 15-20 minut.
- Studzimy najpierw 5 minut na blaszce, a później do całkowitego wystudzenia na kratce.
NAJPROSTSZY MROŻONY JOGURT:
- 500 ml jogurtu naturalnego
- 200 ml śmietany kremówki
- łyżka ekstraktu waniliowego
Składniki ubijamy (dzięki śmietanie mrożony jogurt będzie bardziej puszysty). Przekładamy do zamrażalnika i co ok. godzinę miksujemy (4-6 razy) aby nie wytworzyły się grudki lodu. Jeśli posiadamy maszynę do lodów (ja nie posiadam), to zamiast tego możemy przygotować jogurt zgodnie z instrukcją obsługi maszyny.
Z takich proporcji wyjdzie Wam zapas mrożonego jogurtu, ale nie martwcie się - nie będziecie mieli problemu z jego zjedzeniem ;)
Wystudzone ciastka przekładamy zamrożonym jogurtem. Spożywamy od razu lub owijamy folią spożywczą i przechowujemy w zamrażalniku.
I takie świętowanie Dnia Czekolady to ja rozumiem! Zajadanie tych "kanapek" przy stole w towarzystwie pięknie pachnących hiacyntów uważam za idealny pomysł na sobotę. A Wy, jakie macie plany na świętowanie Dnia Czekolady?
Ale muszą być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że zakochałabym się w nich; )
OdpowiedzUsuńO, bardzo ciekawy pomysł z tym mrożonym jogurtem! :)
OdpowiedzUsuńWow,smaczne!
OdpowiedzUsuńJejku, jak znalazłam to pierwsze zdjęcie w Google, byłam pewna, że to z modeliny ;D
OdpowiedzUsuńAle tak czytam... mrożony jogurt ze śmietaną... Muszę wypróbować :)