Babeczki trochę zdrowsze, a na pewno nie niezdrowe ;) Baaaardzo szybkie w przygotowaniu, bezglutenowe, z odrobiną kremu czekoladowo-kawowego i bitą śmietaną. Bez dodatkowego cukru, bo i niby po co? Jeśli lubicie delikatny smak kawy i szukacie smakołyku na popołudnie, to te babeczki upieczecie równie szybko, jak zjecie. Do tego filiżanka kawy lub herbaty i czas na chwilę staje pozwalając docenić te rzadkie chwile tylko dla siebie… Babeczki są mocno ryżowe i zupełnie nie przypominają zwykłych babeczek z mąki pszennej. Są wilgotne, delikatnie gumowe i zaskakująco, choć nietypowo pyszne. Jeśli nie boicie się eksperymentować - spróbujcie.
SKŁADNIKI (na 4 babeczki):
- pół szklanki mąki ryżowej
- łyżka mąki kukurydzianej
- łyżka mąki ziemniaczanej
- dwie łyżki oleju
- jedno jajko
- 1/3 szklanki mleka
Wszystkie składniki mieszamy łyżką. Wypełniamy rzadkim ciastem papilotki i pieczemy ok. 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.
SKŁADNIKI NA KREM:
- 50 ml śmietany kremówki
- pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- dwie kostki gorzkiej czekolady
Śmietanę zagotować. Zdjąć z ognia i dodać kawę oraz czekoladę. Wymieszać do rozpuszczenia, wystudzić. Po wystudzeniu ubić.
SKŁADANIE BABECZEK:
- Z przestygniętych babeczek przy pomocy łyżeczki wycinamy środek.
- W jego miejsce umieszczamy krem, przykrywamy wyciętym kawałkiem ciasta.
- Na wierzchu umieszczamy elegancki kleks z bitej śmietany i ewentualnie dekorujemy pozostałym kremem. Et voila!
Proste, szybkie i efektowne. Nic tak nie zadowala podniebienia jak pyszne, malutkie babeczki. A jedną z nich możemy zjeść bez większych wyrzutów sumienia, naprawdę. Ostrzegam tylko - nie będą to typowe babeczki, musicie być na to przygotowani ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz