(Nie)wredna Czarownica od czasu uzyskania władzy przez Króla Miętowa Trufla nie stanowiła zagrożenia, stała się za to jego prawą (i lewą) ręką pilnując, aby w Słodkim Królestwie było nie tylko smacznie, ale i zdrowo. Wszystko szło świetnie, do czasu kiedy Król ustanowił Buraczki swoimi gwardzistami. Czarownica miała dość jedzenia Buraczków. "Ile można?" - pytała. Ale Król był nieugięty, wszelkie sprzeciwy ucinał momentalnie. Czarownica musiała coś z tym zrobić.
Ukradkiem uciekła z zamku i udała się do swojej dawnej siedziby. Odnalazła schowaną głęboko kulę służącą do przywoływania jej wiernego sługi, który siał postrach wśród poddanych za czasów jej panowania. Przy pomocy zaklęcia wezwała na pomoc Mikser Ręczny - potwora, którego obawiali się wszyscy, a o którym ślad zaginął na długi czas.
Czarownica w poszukiwaniu delikatnego smaku udała się na południe, skąd wróciła z kilogramami świeżych pomarańczy. Na pierwszy rzut poszedł sernik. Z pomocą Miksera udało jej się połączyć składniki na czas, zanim Gwardziści Króla pojmali ją oraz potwora i uwięzili w lochach zamku. Sernik już jednak powstał i nic nie mogło tego zmienić. Kusił zapachem pomarańczy i delikatnym wyglądem. Nawet Król nie pozostał obojętny i tak jak wszyscy zakochał się w jego smaku.
SKŁADNIKI NA SPÓD (tortownica 23 cm):
- 150 g ciastek digestive (mogą być w czekoladzie)
- 70 g rozpuszczonego masła
SKŁADNIKI NA MASĘ SEROWĄ:
- 800 g twarogu trzykrotnie zmielonego
- 150 g ksylitolu
- 3 jajka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 100 ml śmietany kremówki
- 150 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
SKŁADNIKI NA POLEWĘ:
- 200 ml gęstej kwaśnej śmietany
- łyżka ksylitolu
- sok z połowy pomarańczy
Co tu dużo mówić, sernik pomarańczka to delikatna, śliczna, gładka i puszysta wariacja na temat klasycznego sernika nowojorskiego. Jest niezbyt słodki, delikatnie kwaskowaty z wyczuwalną nutą pomarańczy. Wilgotny i pyszny, a przy tym łatwo się kroi i anielsko prezentuje. No i co równie ważne wykonanie nie sprawia żadnego kłopotu - robiłam między ćwiczeniami na brzuch a na pośladki, naprawdę nie jest to żadna filozofia. Jeśli macie ochotę na coś prostego, szybkiego i pysznego - może to być właśnie sernik pomarańczka - szczerze polecam.
Chyba mojemu Mężusiowi, by smakował, bo uwielbia serniki :)
OdpowiedzUsuń