Bardzo dobre, cieniutkie, chociaż do końca naszego serca nie podbiły. Jednak wolimy polskie pierniczki ;) Ale te są ciekawe, mają fajny, ostry posmak imbiru i bardzo ładnie pachną, zresztą jak wszystkie pierniki. Polecam wszystkim, którzy chcą zrobić coś nowego, innego. Przepis zaczerpnięty z bloga Moje Wypieki - moim zdaniem - internetowej biblii słodkości.
SKŁADNIKI (ok. 60 pierniczków):
- 150 g melasy
- 110 g masła
- 100 g cukru pudru
- 375 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 3 łyżeczki przyprawy do piernika
- W rondelku rozpuścić masło z melasą i cukrem, odstawić do ostygnięcia.
- Suche składniki przesiać i wymieszać.
- Dodać jajko i melasę, wszystko wyrobić najlepiej mikserem. Kulkę ciasta owinąć folią i odstawić do lodówki na dwie godziny.
- Kawałki ciasta rozwałkowywać bardzo cienko (im cieńsze pierniczki tym smaczniejsze ;)) i wycinać - ja zgodnie z poradą w przepisie robiłam to od razu na blaszce, bo cienkie ciasto trudno byłoby przenieść.
- Piec w 175 stopniach przez ok 8 minut (radzę pilnować, cienkie pierniczki bardzo łatwo przypalić!).
Jak mówiłam - mimo że nie zostały naszymi ulubionymi, na pewno są bardzo smaczne i mogę każdemu polecić. A samo robienie pierniczków to coroczny rytuał, z którego za żadne skarby nie zrezygnuję ;)
W tym roku również zamierzam je upiec, tylko jakoś nie mogę się do tego zabrać ;) Fajnie, że jesteś taka młoda a jednocześnie tak poukładana. Będę zaglądać, bo blog zapowiada się ciekawie. Zapraszam czasem do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :) Widziałam, że robisz piernik staropolski, ja niestety ze względu na remont znów się nie wyrobiłam :/ pozdrawiam :)
UsuńHej :) czy można czymś zastąpić melasę?
OdpowiedzUsuń