Jeśli zastanawiacie się, jak rozładować stres wszechobecny podczas świątecznych przygotowań, to poza odprężającą kąpielą mam dla Was inną propozycję. Dobry film (lub po prostu "To właśnie miłość" ;)) i porcja domowego popcornu karmelowego. Brzmi fajnie, prawda?
SKŁADNIKI:
- 3/4 szklanki cukru drobnego
- szczypta soli
- dwie łyżki masła
- łyżeczka sody
- opakowanie popcornu (od wielkości opakowania zależy, jak bardzo karmelowy będzie popcorn ;)
WYKONANIE:
- Najpierw przygotowujemy popcorn, według przepisu na opakowaniu.
- W garnku o grubym dnie rozpuszczamy cukier ze szczyptą soli. Robimy to na małym ogniu, starając się nie doprowadzić do mocnego wrzenia. Nie mieszamy.
- Dodajemy masło i mieszamy do rozpuszczenia.
- Gdy karmel będzie w kolorze bursztynowym, dodajemy sodę i porządnie mieszamy. Szybko dorzucamy popcorn i dokładnie mieszamy.
- Rozkładamy na blaszce i papierze i staramy się porozdzielać je, aby się nie posklejały.
- Gotowe, za chwilkę wystygnie i możemy zajadać.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz